Jako
wielki miłośnik cykorii zdradzę Wam pewną tajemnicę. Jak pewnie
zauważyliście niektóre potrawy smakują lepiej, jeśli są drobno pokrojone
(to taka arystokracja wśród dań – fit i trendy. Nie zadają się z grubo
ciosanym plebsem, a ich największym koszmarem jest zbędny tłuszczyk,
dlatego codziennie rano ćwiczą z Chodakowską), a inne wręcz przeciwnie
(i tu panuje zasada im grubsze tym lepsze). Dzisiaj zajmiemy się grupą,
której członkowie wyglądają jak po spotkaniu ze ślepym nożownikiem.
Przepis na potrawę roku
Teraz
nadszedł czas na wyjawienie tajemnicy cykorii. Otóż najlepiej smakuje
przyrządzona w sposób barbarzyński, czyli na surowo i pokrojona w
chamskie pasy grubości 12 mm. Dodajemy trochę oleju słonecznikowego,
octu winnego z czerwonego wina i soli morskiej - proporcje według
własnego uznania, aczkolwiek radzę nie przesadzać z octem. I tyle. To
jedyny przepis, który w pełni wykorzystuje walory cykorii: jej kruchość,
soczystość, zwięzłość i słodycz.
Słodko-gorzka
Osobiście
uważam, że najlepszą częścią cykorii jest fantastycznie chrupiący kłąb
oraz zielone listki (jasnożółte też, ale do zielonych mam większą słabość). Wbrew powszechnie panującej opinii środek
cykorii wcale nie jest gorzki (owszem kłąb u nasady jest gorzki, ale
reszta to zwykłe plotki i pomówienia). Właściwie wyhodowana i
przechowywana cykoria powinna być w zupełności pozbawiona goryczy.
Ewentualną nutkę goryczy można zakamuflować wspomnianym wyżej octem.
Natomiast osobom preferującym gorzki smak polecam wystawić cykorię na
światło słoneczne albo popić cykorię miętą. Wasze kubki smakowe będą
wiwatować, zapewniam.
Czym należy kierować się przy wyborze cykorii?
No
cóż w tym przypadku nie liczy się wielkość, a ścisłość główek - dobrze
zamknięte świadczą o świeżości i jest większa szansa na to, że podczas
krojenia krążki zachowają swój kształt. Taaak, te soczyste, kruche
krążki, mniam! Im świeższa cykoria tym mniejsze prawdopodobieństwo, że
będzie gorzka. Starajmy się więc wybierać te główki, które mają jasną
podstawę, listki ściśle do siebie przylegające i pozbawione przebarwień.
Kolor: jasnożółty, aczkolwiek nieraz i nie dwa trafiała mi się słodka
cykoria o zielonych listkach.
Dlaczego cykoria gorzknieje?
Jeśli mieliście pecha i trafiliście na gorzką cykorię, oznacza to, że:
1) cykoria miała dłuższy kontakt ze światłem i zgorzkniała.
Należy
pamiętać, że cykoria cierpi na światłowstręt, a jakby tego było mało
należy do grupy niezwykle mściwych i pamiętliwych warzyw: wystarczy, że
raz ją wystawicie na dłuższe działanie światła słonecznego, a już nigdy
Wam tego nie wybaczy. Zacznie planować zemstę i w międzyczasie stanie
się zgorzkniałą starą panną. Więc jeśli chcecie, by cykoria nadal była
słodką kruszynką, trzymajcie ją w ciemnej piwnicy.
2) najzwyczajniej w świecie cykoria się zestarzała, ot co.
Zdjęcie: Piotr Eliasz z Pixabay